Po drodze spotkałam dziewczyny. Podbiegłam do nich.
- Siema. Żyjecie po wczoraj ?- spytałam
- Ja tak, ale Dorota śpi na stojąco.- odpowiedziała Iza
- Nie śpimy, czuwamy ! - Przebudziłam najmłodszą.
Ruszyłyśmy dalej, nie śpieszyło nam się zbytnio. Po nie długim czasie drogi byłyśmy na miejscu. Weszłyśmy do budynku, i usiadłyśmy na ławeczkach stojących obok naszych szafek. Dosia przysypiała, gdy nagle zabrzmiał dzwonek na lekcje i zbudził ją. Szybko się zebrałyśmy. Powiedziałam Izie by poszła na lekcje, ja zaprowadzę jej siostrę. Złapałam dziewczynę za nadgarstek i wręcz zaciągnęłam pod klasę, w której akurat miała lekcje. Gdy już weszła do pomieszczenia, szybko pobiegłam pod swoją i weszłam do środka. Rozpoczęła się lekcja fizyki. Dłużyła się ona, ale w ostateczności wyszłam na hol jako pierwsza. Zeszłam po schodkach na parter. Pod szafkami stały dziewczyny z mojej klasy, a jedna z nich mnie szturchnęła tak że się przewróciłam.
- Myślisz, że jesteś lepsza ?- odwróciła się a ja zauważyłam że to DongSang.
- A czemu tak twierdzisz ?- zwróciłam się do niej podnosząc się z ziemi.
- Słyszałam że jesteście w SM Entertanment, i macie próby z Exo. Nie wywyższajcie się bo...- zatrzymała się, a ja odwróciłam się do tyłu.
Zobaczyłam dziewczyny, Krisa i Suho.
- Co wy tu robicie ?- spytałam, by jeszcze bardziej zdenerwować DongSang.
Ta tylko się odwróciła i poszła. Wiedziałam, że Exo jest popularne, ale nie że aż tak.
- Przyszliśmy po was bo prezes SM'u chciał was widzieć - powiedział Suho.
Szybko się zebrałyśmy i wyszliśmy przed budynek. Byłyśmy już w drodze, gdy zadzwonił Izy telefon. Stanęliśmy w miejscu, a dziewczyna odebrała telefon. Po paru minutowej rozmowie ruszyliśmy w dalszą trasę. Doszliśmy na miejsce weszłyśmy do gabinetu prezesa.
- Mam dla was wiadomość - zwrócił się do nas mężczyzna. - Macie wcześniejsze i dłuższe wakacje. Musicie się skupić na przygotowaniach.- powiedział, a my wszystkie trzy stałyśmy jak słupy soli, z wrażenia.
- A co z nauką ?- spytała Dosia
- Będziecie się uczyć w domu.- oznajmił
Wyszłyśmy na korytarz. Przed drzwiami stało już całe Exo.
- Co się stało ? - spytał zaciekawiony Chen
- Mamy wolne od szkoły ! - krzyknęła ucieszona najmłodsza.
- Czyli będziemy się częściej spotykać. - stwierdził Luhan z uśmiechem na twarzy.
* narracja Dosi
- Może wyjdziemy na miasto ? -spytał Xiumin
- Ja mogę iść, ale nie wiem jak tam dziewczyny.- powiedziała Iza i spojrzała na nas, a my tylko pokiwałyśmy głowami.
- Czyli idziemy wszyscy ? - spytał Kai i spojrzał na mnie.
- Tak ,ale musimy zajść do domu.- odpowiedziałam i momentalnie znaleźliśmy się przed budynkiem, kierowaliśmy się w stronę naszego domu.
Całą drogę rozmawialiśmy o tym gdzie pójdziemy. Padło na kawiarnię po drugiej stronie parku. Gdy doszliśmy pod nasz dom, większość chłopaków poszła z nami, a reszta z Aizis. Rodziców jak zwykle nie było w domu. Zostawili tylko kartkę z napisem:
" Jesteśmy w delegacji, będziemy jutro o 16:00."
Nie zdziwiło mnie to. Często zostawiają takie kartki. Wracając. Iza jak zwykle zajęła łazienkę, więc zaczęłam rozmawiać z chłopakami. Rozmawialiśmy, śmialiśmy się. Nagle nie wiedząc czemu chłopacy zaczęli mnie łaskotać. Kai przewrócił mnie na kanapę i usiadł na moich nogach, a rękoma przytrzymał mnie za nadgarstki. Zapadła cisza. Na dół zeszła Iza, próbowałam się wydostać na darmo.
- Wypuść mnie !- krzyknęłam, ale to też nie podziałało.
- Nie wypuszczę cię.- powiedział.
- Czemu ?-spytałam
- Bo nie.- powiedział spokojnie.
- Nie stój tak tylko mi pomóż!- krzyknęłam na swoją siostrę.
- Ja się nie mieszam.- odpowiedziała spokojnie.
- Dzięki wiesz !
Po chwili mnie puścił. Wstałam i poszłam do pokoju się przebrać. Wyjrzałam za okno. Padał deszcz i bałam się, że Aizis i reszta chłopaków zmoknie. Poszłam do łazienki i po chwili usłyszałam pukanie do drzwi. Byłam ciekawa kto to. Szybko się przebrałam i zeszłam na dół.
* narracja Izy
Siedziałam na dole z chłopakami, czekając aż Dosia wróci. Z nudów zaczęłam sprawdzać kto jest z Aizis. Naliczyłam tu 11 chłopaków. Napisałam do dziewczyny i spytałam kto z nią jest, ale nie odpisywała. Martwiłam się o nią. Nagle zaczął padać deszcz. Oby nie zmokła. Po chwili usłyszałam pukanie do drzwi. Podeszłam do nich i otworzyłam. W progu stała Aizis z Lay'em pod jednym parasolem.
- Ooo... Słodko razem wyglądacie!- powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
- Weź wyjdź.- odrzekła i weszła do środka, a chłopak za nią.
- Co się sta... Uroczo razem wyglądacie.- powiedział Luhan.
Ja się nie odezwałam tylko spojrzałam na chłopaka stojącego obok.
- Może on jest słodki, ale ja nie.- powiedziała Aizis
- Ej ja nie jestem słodki, tylko przystojny.- odrzekł stanowczo.
- Mama ci mówiła że nie wolno kłamać ?- spytała
- Będziecie się teraz kłócić o to czy Lay jest słodki ?- spytałam
- Tak.- odpowiedzieli oboje w tym samym momencie przez co wszyscy wybuchnęli śmiechem.
- To co robimy ?- spytał Suho.
- Na miasto raczej nie wyjdziemy.- odparł Kris
- No co ty ?- spytałam ironicznie.
- Może obejrzymy jakiś film ?- spytał Kai. Wszyscy się zgodzili.
- Tylko jaki ?- spytał Chanyeol.
- Komedie romantyczną ?- zaproponowała Dosia przeglądając płyty z filmami.
- Chcesz nas wszystkich uśpić ?- zaśmiał się Sehun, a dziewczyna spojrzała na niego z mordem w oczach.
- To może jakiś horror ?- odezwał się Xiumin.
- "Klątwa 2" ?- spytała Aizis.
Wszyscy się zgodzili, oprócz mnie nie lubiłam horrorów. Wszyscy się rozsiedli, a ja poszłam do siebie. Po 15 minutach usłyszałam pukanie do drzwi. Odłożyłam laptopa na łóżko i poszłam otworzyć. W progu stał Suho wtulony w poduszkę.
- Co się stało ? - spytałam
- Nic po prostu chciałem spytać czy mógł bym do ciebie dołączyć. - powiedział, a ja go wpuściłam do środka.
Zamknęłam za nim drzwi, i usiedliśmy na łóżku. Rozmawialiśmy w świetle monitora laptopa. Po chwili spytał:
- Może obejrzymy jakiś film na laptopie ?
- A czemu nie. Jest tylko jedno pytanie jaki ? -stwierdziłam
- "A Werewolf boy"? - spytał
- Nigdy nie oglądałam, ale może być.
Filmy podane w opowiadaniu są prawdziwe i polecam ten drugi. Bardzo fajny (najstraszniejsze to że to romans a mi się podoba co ze mną nie tak ?!) mi się podobał, i chcę zobaczyć jaka będzie wasza opinia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz