piątek, 31 stycznia 2014
Rozdział XI "Współczuje"
Minął już tydzień. Do naszego występu zostały 3 dni. Nie powiem trochę się denerwuje. Siedzimy właśnie na sali i dopracowujemy nasz układ.
- Może zrobimy przerwę ?- spytałam,a każdy od razu się zgodził
Poszłam po butelkę wody i usiadłam na podłodze. Trochę mi się nudziło. Aizis bawiła się telefonem, a Dosia gadała z Kai'em.
- Zaraz wracam pójdę się przewietrzyć. - oznajmiłam reszcie aby się o mnie nie martwiła.
Wyszłam na zewnątrz. W końcu mogłam odetchnąć świeżym powietrzem. Rozejrzałam się jeszcze po okolicy. Nikogo nie było. No i czym się dziwię jest już dość późno. Weszłam z powrotem na sale. A tu Kai z nieznanych mi przyczyn "rozmawiał" z moją siostrą.
- KAI, NIE MOLESTUJ MI SIOSTRY !- krzyknęłam, a moja "kochana" siostrzyczka spojrzała na mnie z mordem w oczach
- Dzięki za pozwolenie !- odkrzyknął, a dziewczyna przeniosła teraz swój wzrok na niego.- No co ?- spytał patrząc na Dosię
Wybuchłam niepohamowanym śmiechem, a moja przyjaciółka spojrzała na mnie jak na idiotkę. Gdy jej o tym powiedziałam uznała, że jestem zboczona.
- No wiesz ty co ? OBRAZA STANU !- powiedziała, po czym się odwróciłam udając focha
Nie trwało to za długo bo i tak musieliśmy jeszcze poćwiczyć. Było już koło 23. więc musiałyśmy się zbierać. Założyłyśmy buty i kurtki i wyszliśmy z budynku. Pożegnałyśmy się z chłopakami i poszłyśmy.
- Może obejrzymy dzisiaj jakiś film ?- spytała Dosia
- Chce ci się ?- spytałam
- Nom. Wpadniesz ?- tym razem skierowała pytanie do Aizis
- I tak nie mam nic do roboty więc mogę wpaść.- powiedziała po czym poszłyśmy do naszego domu.
Po jakichś 20 minutach byłyśmy na miejscu. Weszłyśmy do środka. Zdjęłyśmy buty i kurtki. Poszłyśmy do salonu. Poszłam do kuchni po napoje i przekąski i wróciłam do dziewczyn.
- Babski wieczór uważam za otwarty !- krzyknęłam
* narracje Aizis
- To co oglądamy ? - Spytała najmłodsza
- Horror, Komedia, Dramat, Komedio-Dramat...- zaczęła wymieniać Iza
- No i weź się tu zdecyduj. - westchnęłam
- No i ja mam tak na codziennie. - narzekała Dosia
- Współczuje.
- No fajnie że mnie obgadujecie.- powiedziała Iza i odwróciła się w inną stronę udając focha... znowu.
- No nie fochaj się.- zwróciła się do niej Dosia podbiegając.
Ja już ze śmiechu leżałam na podłodze. Śmiesznie wyglądało jak młodsza przykleiła się do jej nóg. Nie mogłam wstać. Płakałam ze śmiechu. W końcu gdy przestałam się śmiać jak upośledzona psychicznie, wstałam z podłogi i usiadłam na kanapie. Film się zaczął. po jakichś 20 minutach filmu...chipsy nam się skończyły. Spojrzałyśmy na siebie po kolei i automatycznie zaczęłyśmy się z siebie śmiać. Gdy film się skończył, było po 1. w nocy.
- Mogę u was przenocować ?- spytałam, na co od razu się zgodziły
- Zajmuję łazienkę.- powiedziała Iza, przecierając oczy i poszła na górę
Gdy siedziałyśmy w salonie jak to dziewczyny zaczęłyśmy rozmawiać, plotkować itp. Co tam że już po 1 w nocy. Umówiłyśmy się, że nie śpimy całą noc. Jakoś nam to nie wyszło bo padłyśmy około 4 nad ranem. Obudziłam się rano. Rano tzn. o jakiejś 12. w południe. Wstałam i poszłam do łazienki. Gdy wróciłam dziewczyny już nie spały tylko latały po całej kuchni robiąc śniadanie. OMG jak zasuwają. Co to ma być jakiś tor wyścigowy ?! Po śniadaniu usiadłyśmy na kanapie i zaczęłyśmy gadać o wszystkim i o niczym.
- Może wyjdziemy na spacer ? - zaproponowałam. Wszystkie się zgodziły. Stałyśmy już za drzwiami.
- No ok tylko nie za... - nie pozwoliłyśmy najstarzej dokończyć bo zaczęłyśmy rzucać w nią liśćmi.
Kolejna wojna na liście. Gdy już nam przestało odbijać usiadłyśmy każda na swojej ławce w parku.
- Cześć ! Co tu robicie ? - usłyszałam głos najmłodszej. Odwróciłam się zobaczyłam za sobą Kai'a i Suho.
- Po prostu wyszliśmy się przewietrzyć, a tu takie spotkanie. - powiedział się tancerz
- A możemy się do was dolaczyć bo nam sie ciut nudzi. - spytała Iza, a Suho spojrzał na Kai' który pokiwał twierdząco głową na znak zgody
- No jasne. - odpowiedział.
Po spacerze czułam się jakbyśmy obeszli cały Seul. Chłopacy widząc, że jesteśmy zmęczone droga zaprosili nas do siebie. Z tego powodu że byliśmy bliżej ich miejsca zamieszkania.
- WRÓCILIŚMY !! I mamy ze sobą dziewczyny. - Krzyknął Kai
Czy tylko dla mnie to dziwnie zabrzmiało ?- pomyślałam. Weszłyśmy głębiej do mieszkania a chłopacy od razu się z nami przywitali.
- Kim wy jesteście jacyś paparazzi ? - zaczęłam się śmiać, a wszyscy zaczeli się na mnie patrzeć. - Paparazzi ! SNSD ! Czaicie ?
Wyglądają jakby myśleli. Czekaj! Oni myślą ! To straszne !
- Oni myślą czy tylko udają ?- spytałam Izy
- Raczej myślą.- odpowiedziała, a ja zrobiła spojrzenie typu "Are you fucking kidding me ?"
- No to teraz zaczynam was się bać. - stwierdziła najmłodsza
- Juz wiem ! Chodzi wam o Girl's Generation. - stwierdził krtóryś z chłopaków a my zaczełyśmy klaskać
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Aizis płacząca ze śmiechu...nie dziwi mnie to ;)
OdpowiedzUsuńFajne, czekam na więcej ;>