Obudziłam się następnego dnia. Zerknęłam na wyświetlacz telefonu. 9: 27 .Idę dalej spać. Nagle usłyszałam dźwięk tłuczonego szkła. Szybko wybiegłam z pokoju i ruszyłam w stronę kuchni.
- Co się stało ?- spytałam wbiegając do kuchni
- STÓJ !- rozkazała
- Co ?
- To, że mi szklanka spadła na podłogę i wszędzie jest szkło.- wyjaśniła
- Aha. Gdzie jest szczotka ?- spytałam
- W korytarzu. Nie nadepnij na szkło.- odrzekła
- Wiem, wiem.- rzuciłam obojętnie i poszłam po szczotkę
Wzięłam ją razem z szufelką i podałam ją siostrze. Gdy szkła nie było już na horyzoncie, moja genialna siostrzyczka wstając walnęła głową w drzwiczki od szafki.
- I z czego się rżysz stara kobyło ?- warknęła
- Z twojej głupoty.- odrzekłam próbując powstrzymać śmiech - Czekaj to jeszcze można nazwać głupotą ? Bo mi się coś zdaje, że ty to od urodzenia miałaś.- zaśmiałam się, a dziewczyna miała mord w oczach.
- Jeżeli chcesz jeszcze nie utonąć w szklance wody, to lepiej się nie udzielaj. - syknęła przez zęby.
- Dobra, nie denerwuj się bo ci żyłka na dupie pęknie.- powiedziałam na odchodne
Nie odezwała się już. Cięta riposta zawsze działa. Usiadłam na kanapie i wzięłam telefon do ręki. 4 POŁĄCZENIA NIEODEBRANE !! WTF ?! Wszystkie połączenia od Suho. Postanowiłam oddzwonić. Wybrałam jego numer i zadzwoniłam.
- Halo ?- spytał głos w telefonie
- Cześć. Dzwoniłeś prawda ?
- No tak. Chciałem się z tobą spotkać.
- Ze mną ?- spytałam
- Tak. To może o 17. ?- spytał a ja od razu się zgodziłam.- Ok. To przyjdę po ciebie.
- Ok.
Po zakończeniu rozmowy poszłam na górę powyrzucać wszystkie ubrania z szafy w poszukiwaniu swoich ulubionych spodni. Po jakimś czasie poszukiwań znalazłam. Położyłam je na poręczy krzesła od biurka i poszłam szukać jakiejś bluzki. Kiedy weszła Dosia doznała małego zawału serca.
- No nie no, ja tu tydzień podłogi szukałam ! - Stwierdziła sarkastycznie.
- I co udało ci się ?- odpowiedziałam z głową w szafce
- Dobra, nie gadam z tobą.- odpowiedziała i poszła do siebie
Gdy znalazłam swoją ulubioną bluzkę, była godzina 12:34. Mam jeszcze 4,5 godziny. Poszłam pod prysznic. Gdy wyszłam, poszłam do salonu obejrzeć jakiś film. Po zakończeniu filmu postanowiłam usiąść do komputera. Popisałam z koleżankami z Polski. Po upływie około 30 minut odeszłam od komputera i zaczęłam się powoli zbierać. Gdy się ubrałam, usłyszałam dzwonek do drzwi. Zeszłam na dół i otworzyłam je. W wejściu stał Suho.
- Cześć.- przywitałam się z chłopakiem
- Hej. Świetnie wyglądasz.- powiedział
- Dziękuje, ty też.
- Idziemy ?- spytał a ja kiwnęłam głową.
Po 15 minutach byliśmy w parku.
- Ładnie tu.- powiedziałam podziwiając krajobraz
- Co prawda, to prawda.- stwierdził i uśmiechnął się
- Coś ode mnie chciałeś ? - spytałam
- Tak. - stwierdził
* narracja Aizis
Siedziałam sobie spokojnie w swoim pokoju oglądając dramę. Naglę pomyślałam o tym by pujść na spacer. Założyłam buty i resztę odzierzy wierzchniej, wyszłam. Wędrowałam w stronę pobliskiej knajpki.
- Kogo widzą moje piękne oczka ? - spytałam sarkastycznie pochodząc do pary siedzącej na ławce w parku.
- Co.. ty tu robisz ? - spytała Iza
- Nic, po prostu szłam sobie spokojnie a tu taka nowość. Ty i Suho na jednej ławce. Co jeszcze bardziej ciekawe sami. - Uśmiech sam mi się pojawił na twarzyczce.
Chłopak pokazała mi w geście bym sobie poszła.
- Dobra nie będę wam już przeszkadzać. - dodałam i odeszłam od nich
Skierowałam się do domu dziewczyn. Po chwili byłam na miejscu. Zapukałam, a drzwi otworzyły się.
- Siema.- przywitała się i gestem ręki wpuścila mnie do środka
- Hej. Mam wiadomość.- powiedziałam z chytrym uśmieszkiem, zdejmując niepotrzebne odzienie
- Jaką ?- spytała
- I + S = - powiedziałam i narysowałam w powietrzu serduszko
- Serio ? Dopiero teraz się dowiedziałaś ?
- Nom, a niby kiedy? To ty z nią mieszkasz, a nie ja.- powiedziałam, a Dosia walnęła facepalm'a
- Dziewczyno... To było wczoraj !!! Gdzie ty w tym czasie była ?! Z Lay'em patatajałaś czy co ?!
- Czemu akurat z nim ? ..... No dobra przyznaje się, nie słuchałam.
- Z nim bo to jednorożec, niekumata istoto.- odparła młodsza
- No i ale chyba ważne że się przyznałam że nie słuchałam.
- Też racja.
OBRAŻAM SIĘ NA WAS !!! Jak mogłyście skończyć w najlepszym momencie :(
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej :)