niedziela, 15 grudnia 2013

Rozdział V "Ja nie jestem słodka, ile wam mam mówić ?!"


*narracja Aizis
Gdy film się skończył wszyscy będący w salonie spali. Wszyscy oprócz mnie. Postanowiłam zobaczyć czy Iza też śpi. Zapukałam i uchyliłam po cichu drzwi. Laptop nadal był włączony, ale dziewczyna już spała. Miała głowę opartą o ramię...SUHO !? No tak zastanawiałam się gdzie on jest. Mówiła że ja mam chłopaka, a sama się łasi do jednego z liderów. Wzięłam laptopa z kolan starszej, i postawiłam go na biurko. Wtedy chłopak się obudził, a ja gestem pokazałam by był cicho, pokazałam mu że wyłączam laptopa i sobie idę. Ten to zrozumiał. Delikatnie położył dziewczynę na łóżku i przykrył kołdrą. Samemu wrócił do zespołu. Wyszłam z pokoju razem z nim. Chłopak usiadł pomiędzy Chanyeol'em a D.O i usnął z powrotem. Zerknęłam na zegar wiszący nad kuchenką. Wskazywał on równo 12 w nocy. Stwierdziłam, że muszę się wyspać. Zauważyłam fotel. usiadłam na nim. Skuliłam nogi i usnęłam. Rano obudziły mnie zamykające się drzwi wyjściowe. Otworzyłam oczy zobaczyłam, że ktoś nade mną stoi. Przetarłam powieki i zobaczyłam nie jedną osobę tylko całe Exo. 
- No co się tak patrzycie ?- przeciągnęłam się.- Człowieka nie widzieliście ? -dodałam i wstałam. Przy stole siedziała Iza. Usiadłam koło niej.
- O której to się chodzi spać ? - Spytała zdenerwowana
- No i teraz się zacznie kłótnia.- Stwierdziła Dosia
- Słodko wyglądaliście, a to o której chodzę spać to cie powinno mało obchodzić. - powiedziałam w miarę spokojnie.
- Co ja !! Kiedy ?
- Dzisiaj w nocy.
- Byłaś u mnie w pokoju ? 
- Tak, przyszłam wyłączyć laptopa. 
- Ty też słodko wyglądałaś jak spałaś.- Stwierdził Lay     
- Ja nie jestem słodka, ile mam wam mówić ?!- krzyknęłam 
- To czemu byśmy się tak na ciebie patrzyli ?- Spytał Kris 
- Bo nie macie innego zajęcia. 
- Własnie, chyba mamy dzisiaj trening co nie ?- spytała Iza
- Prawie bym zapomniał. To co idziemy ?- spytał Lay
- Dobra tylko daj nam minutkę.- powiedziała Iza. Po chwili byliśmy już na zewnątrz. Poszliśmy jeszcze do dormu Exo. Byliśmy na miejscu chwilę później. Weszliśmy na salę i zaczęliśmy tańczyć. Zaczęli chłopacy. Tańczyli "History". Potem na parkiet miałyśmy wejść my i tak się właśnie stało. Gdy skończyliśmy trening była 20:46.
*narracja Dosi
- Zmęczona jestem. - powiedziałam po Polsku
- Ja też - Iza i Aizis powiedziały to w tym samym języku wspólnie.- Stawiasz mi pepsi ! - znowu się zgrały tym razem po Koreańsku, a ja stałam i się z nich śmiałam. 
Chłopacy nie wiedzieli o co chodzi, ale później im przetłumaczyłyśmy. 
- Jak często tak robicie ?- spytał zaciekawiony D.O.
- Jakieś 7 razy dziennie.- odpowiedziała Iza
- To polki są tak zeschizowane czy tylko wy ?- spytał Chanyeol, a my popatrzyłyśmy na niego z mordem w oczach.- Dobra, nie patrzcie się tak na mnie !- wszyscy wybuchnęli śmiechem. 
Po 10 minutach pożegnałyśmy się z chłopakami i poszłyśmy do swoich domów. Po jakichś 15 minutach byłyśmy już w domu. Szybko poszłam po piżamę i poszłam do łazienki się umyć. Gdy wyszłam z owego pomieszczenia, zauważyłam Izę oglądającą telewizję.
- Co oglądasz ?- spytałam siadając obok niej
- Drame z EXO- odrzekła
-  Aha. Luhan zawsze spoko.
Oglądałyśmy jeszcze jakąś godzinę, po czym poszłam spać. Rano obudziło mnie słońce. Wzięłam ubrania i poszłam do łazienki wykonać poranne czynności. Gdy wyszłam z łazienki, po cichu weszłam do pokoju Izy.
- Wstawaj !- krzyknęłam rzucając się na jej łóżko.
- Która godzina ?- spytała zaspana
- 7:30.- powiedziałam a dziewczyna zrzuciła mnie z łóżka.
- Nie budź mnie przed 10:00 !
- Ale wiesz że Suho przyszedł ?
- Co ?! Kiedy ?- spytała gwałtownie
- Hahahaha Wiedziałam. Podoba ci się Suho.- odrzekłam nie przestając się śmiać.
- Wcale że nie !
- Gdyby ci się nie podobał to byś tak nie zareagowała.
- No i co z tego ? A tobie podoba się Kai.- powiedziała 
- To nie on mi się podoba tylko ja jemu, a to różnica.- stwierdziłam i wyszłam z pokoju. Nakarmiłam suczkę. W tym samym momencie usłyszałam dzwonek do drzwi.- Kogo niesie tak wcześnie ?- pomyślałam i poszłam otworzyć. W drzwiach stali Suho, Chen, Kai, Lay i Xiumin.
- O, cześć chłopacy. - wpuściłam ich do środka, słysząc pisk Izy. - Usiądźcie, ja pójdę po Izę. 

1 komentarz:

  1. Wy jak zwykle konczycie w ciekawych momentach :(
    Co sie stalo w tym pokoju ???
    Czekam na dalsza czesc :)

    OdpowiedzUsuń